Gdybyś zapytał czy planowałam wpleść w swoje życie fotografię…
Wplotła się sama. Przypadkiem, trochę po cichu i przy okazji.
Czy chciałabym, żeby było jak kiedyś – bez niej?
Nie, bo daje mi to możliwość robienia czegoś dobrego dla innych i ciekawego dla siebie. Codziennie i bez ograniczeń.
Dlaczego to robię?
Chcę mieć pewność, że gdy się zatrzymasz i stwierdzisz jak wiele już bezpowrotnie minęło będę mogła powiedzieć: Chodź usiądź, jeszcze nie wszystko stracone. Otworzyć pudełko i pokazać Ci jak wiele pięknych chwil masz już za sobą – i tak zbieram te chwile i momenty każdego dnia pakując je do różnych pudełek przeróżnych ludzi.
Dając im coś na zawsze.